Pieniądze pochodziły z PFRON (Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych) i były dopłatami do wynagrodzeń pracowników. Tyle że - według prokuratury - pracownicy zatrudnieni byli tylko na papierze. Na trop oszustwa wpadło CBA

Czytaj całość na: poznan.wyborcza.pl