"Nawet nieobyty w zasadach prawa człowiek, tylko zapoznawszy się z przepisami o dozwolonym użyciu utworów potrafi zrozumieć wymóg podania nazwiska twórcy utworu, z którego korzysta" - pisze w opinii dla Sejmu ekspert prawa autorskiego. Prof. Ryszard Markiewicz nie ma wątpliwości: przedstawiając całe akapity prac znanych prawników jako swoje, prokuratura naruszyła zarówno ich osobiste, jak i majątkowe prawa autorskie. Opinia to efekt publikacji RMF FM.

Czytaj całość na: fakty.interia.pl