Przez ponad pół roku podszywał się pod lekarza. Pracował jednocześnie w trzech prywatnych klinikach: w Górze Kalwarii, Otwocku i w Warszawie. Policjant z Piaseczna: Nigdy nie spotkałem się z taką sprawą.

Czytaj całość na: metrowarszawa.gazeta.pl