Chińskie podróbki samochodów, czy ubrań znanych marek, to rzecz normalna. Ale tym razem piraci z Państwa Środka przeszli samego siebie i... skopiowali rosyjski myśliwiec SU-27. Chcą teraz sprzedać ulepszoną wersję samolotu jako swój pomysł, a Moskwa jest wściekła, bo nie zarobi na tym ani rubla.

Od 2011 r. w Polsce mają być wprowadzane tzw. biometryczne dowody osobiste. - Trwają prace nad tym, by w dowodach tych był zawarty elektroniczny podpis właściciela - powiedział dziennikarzom podsekretarz stanu w MSWiA Witold Drożdż,

Znany detektyw i szczeciński Zakład Ubezpieczeń Społecznych razem ścigają nieuczciwych pracodawców. Pochwalili się pierwszym sukcesem i zapowiedzieli następne

Fałszowanie produktów jest szeroko rozpowszechnione także w branży sprzętu elektronicznego. Przykładowo w sektorze pecetów podrabiane są procesory AMD i Intela, płyty główne, moduły pamięci, pamięci USB, UPS-a, a nawet napędy dyskietek; swego czasu głośno było także o podrabianych bateriach do telefonów. Ale fałszowane są także pojedyncze elementy półprzewodnikowe i zdaniem organizacji Semiconductor Industry Association (SIA) jest to coraz poważniejszy problem

Co trzeci skontrolowany przez NFZ szpital wyłudzał pieniądze. Do oszustów-lekarzy płynęła rzeka pieniędzy z naszych składek. Narodowy Fundusz Zdrowia płacił szpitalom za zabiegi i operacje, których lekarze nigdy nie wykonali.

Mąż na prośbę żony podpisał zeznanie podatkowe. Dziadek nazwiskiem wnuczka pokwitował odbiór przesyłki. Takich przestępstw codziennie dopuszcza się wielu Polaków, bo od lat w społecznym odczuciu podrabianie podpisów przez najbliższych to nic złego - zauważa "Dziennik Polski".

Mąż na prośbę żony podpisał zeznanie podatkowe. Dziadek nazwiskiem wnuczka pokwitował odbiór przesyłki. Takich przestępstw codziennie dopuszcza się wielu Polaków, bo od lat w społecznym odczuciu podrabianie podpisów przez najbliższych to nic złego - zauważa "Dziennik Polski".

Według przeprowadzonych niedawno badań porównawczych 14,8 mln. z 52,5 mln. głosów oddanych w wyborach prezydenckich w Rosji na Dimitrija Miedwiediewa mogła zostać sfałszowana - donosi brytyjski dziennik "Times".

Policjanci z Krakowa zatrzymali 54-letniego mężczyznę, któremu przedstawiono zarzuty wyłudzeń pieniędzy z dotacji unijnych i narażenia na straty Skarbu Państwa oraz Wspólnoty Europejskiej na kwotę co najmniej 290 tys. złotych. Mężczyzna podejrzany jest także o nakłanianie innych osób do wystawiania fałszywych faktur na łączną kwotę co najmniej 2 mln złotych. Decyzją sądu prezes fundacji został tymczasowo aresztowany na miesiąc.

Na 50 mld lewów (25 mld euro) oceniają niezależni eksperci straty, jakie w ciągu ostatnich 19 lat poniosła bułgarska gospodarka z powodu przemytu i szarej strefy - pisze w środę dziennik sofijski "24 czasa".