Coraz więcej rodziców nie chce szczepić swoich dzieci. Czy grozi nam epidemia zapomnianych chorób?

W gdańskim szpitalu zatajono dokumenty świadczące o nieprawidłowościach podczas operacji Szwedki, która po zabiegu powiększenia piersi znalazła się w śpiączce

Podrabiane leki zagrażają naszemu zdrowiu i życiu. Okazuje się jednak, że sięga po nie coraz więcej osób na całym świecie . Polacy wydają na nie rocznie ok. 100 milionów złotych. Bardziej opłaca się fałszować leki niż pieniądze.

Dwóch lekarzy ze szpitala klinicznego za łapówki wymyślało choroby pacjentom, którzy mogli odraczać procesy i unikać odsiadki. We wtorek wszyscy usłyszeli wyroki

Po śmierci pacjentki dyrektor szpitala przy Stępińskiej zwolnił swoich zastępców. Personel i lekarze są jednak oburzeni, bo zdymisjonowani będą pełnić inne wysokie stanowiska. A cała sprawa to ich zdaniem gra pozorów.

Na kary od roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata do dwóch lat w zawieszeniu na pięć oraz kary grzywny skazał w poniedziałek Sąd Rejonowy w Rzeszowie 13 z 15 osób za wyłudzenie leków wartych ponad 190 tys. zł, na szkodę rzeszowskiego NFZ i Skarbu Państwa.

Przed Sądem Rejonowym w Białymstoku rozpoczął się w poniedziałek proces trojga lekarzy z Białostockiego Centrum Onkologii, oskarżonych o oszustwo przy wypisaniu recept na leki refundowane. Miało to doprowadzić ówczesną Podlaską Kasę Chorych do ponad 18 tys. zł strat.

Przed Sądem Rejonowym w Rzeszowie zakończył się proces 15 osób oskarżonych o wyłudzenie leków, wartych ok. 370 tys. zł, na szkodę rzeszowskiego NFZ i Skarbu Państwa. Leki wyłudzono na podstawie ponad 5 tys. fałszywych recept. Wyrok ma zostać ogłoszony 15 listopada.

Była szefowa kontroli jakości w fabryce brytyjskiego koncernu farmaceutycznego GlaxoSmithKline (GSK) w Puerto Rico, która informowała o poważnych nieprawidłowościach w firmie, otrzyma 96 mln dolarów za ujawnienie przekrętów spółki.

Przez cztery lata kasjerka ze szpitala św. Łukasza w Końskich podbierała pieniądze ze szpitalnej kasy. Kontrola wykazała, że brakuje prawie pół miliona złotych. O praktykach kasjerki wiedziały księgowe ale, jak tłumaczyły, nie zdawały sobie sprawy ze skali procederu