Warszawska policja zatrzymała trzech oszustów, którzy za 1,5 tys. zł podrabiali świadectwa maturalne i świadectwa ukończenia liceum dla dorosłych. Członkom grupy przedstawiono zarzuty fałszowania dokumentów, za co grozi pięć lat więzienia.
3 tys. zł – za taką kwotę można kupić świadectwo dojrzałości. Reporter UWAGI! TVN dokonał prowokacji dziennikarskiej i dotarł do fałszerza, który handlował świadectwami maturalnymi. Skąd miał druki dokumentów? Czy współpracował z pracownikami szkół?
Może nawet była lubianą nauczycielką, tyle że fałszywą. Prokuratura Rejonowa w Trzciance skierowała do Sądu Okręgowego w Poznaniu akt oskarżenia przeciwko 50-letniej Beacie Ł., która przez 14 lat podszywała się pod nauczycielkę. Ostatnio uczyła w Zespole Szkół Technicznych w Trzciance. Zgubił ją anonim, który na początku roku trafił do prokuratury.
Ile może trwać wyjaśnianie podejrzenia plagiatu doktoranta UMCS? Lubelskiej prokuraturze zajmuje to już ponad rok
Katowicka policja zatrzymała kasjerkę Wyższej Szkoły Zarządzania w Katowicach, która jest podejrzana o kradzież 600 tysięcy zł. - To były głównie pieniądze wpłacane przez studentów - mówi rzecznik katowickiej komendy.
Na świecie coraz popularniejsze stają się zabezpieczenia biometryczne. Są stosowane w firmach, przy identyfikacji osób opuszczających więzienne sale widzeń czy nawet przy wchodzeniu dzieci do autobusów szkolnych. Jednak niektóre z nich z łatwością można oszukać.
Akademia Wielka Lipa. Ludzie nie chcą wiedzy, ale papierka ukończenia studiów - pokazała prowokacja przeprowadzona przez dziennikarzy "Gazety"
Do pięciu lat więzienia grozi 19-letniej Aleksandrze B. Kobieta jest tegoroczną maturzystką.
Częstochowska prokuratura oskarżyła Halinę S., kanclerz Beskidzkiej Wyższej Szkoły Umiejętności w Żywcu o przyjęcie łapówki za załatwienie dyplomu licencjackiego oraz nakłanianie pracowników do poświadczania nieprawdy. Na ławie oskarżonych zasiądzie też sześciu pracowników uczelni.
Szkolnej sprzątaczce dawał prywatne dywany do prania, portierowi kazał myć swoje samochody, swoim zastępcom załatwiał nagrody prezydenta miasta, pisząc nieprawdę, że pozytywnie zaopiniowała je rada pedagogiczna. Prokuratura chce za to pociągnąć do odpowiedzialności karnej byłego dyrektora krakowskiego zespołu szkół mechanicznych